piątek, 15 czerwca 2012

Co jest prawdą dziś, okazuje się fałszem jutro.



Nie mów nic. W ciszy zawsze najgłośniej rozmawiają emocje.











Zostawmy to wszystko i chodźmy na spacer, bo dzisiaj ten świat wygląda inaczej.










Bo życie bywa piękne, jak nie dziś to jutro.















Nie zniechęcaj się jednym upadkiem , za dużo możesz stracić.














A ja uwielbiam zapach dymu nikotynowego , dźwięk otwierania puszki z zimnym piwem , i Twój uśmiech .











W poniedziałkowe poranki wesołość powinna być zakazana.













Wypijmy za błędy. Za dzisiejszą niestałość, za jutrzejszą niepewność.









Czasem los prowadzi nas bardzo dziwnymi ścieżkami.












stwarzając pozory niszczymy samych siebie.












Jest takie spojrzenie, którym patrzymy tylko na jedną osobę.












czasami zachowujesz się tak, jakbyś chciał mnie stracić.












Zrobiłam się zbyt wrażliwa na zło całego świata.











nigdy nie bierz dosłownie tego co mówię - jestem zbyt przesiąknięta ironią.
















Bitwa toczy się dalej, celem są marzenia.












Chodzić razem po krętych losu ścieżkach. Pocieszać po porażkach. Cieszyć po zwycięstwach.'













Czasami w bardzo krótkim czasie przywiązujemy się do kogoś do tego stopnia, że jesteśmy w stanie oddać mu ostatnią kostkę ulubionej Bombolady i ukochanego tymbarka. To chore, nie sądzisz?












wiesz, czasem pojawiają się na chwilkę w naszym życiu osoby, które wywracają je do góry nogami.















tak serio? obejdzie się bez książek, bez komórki, bez piwa, bez neta, bez fajki na dobranoc, bez zapachu świeżo skoszonej trawy, czy benzyny. naprawdę ujdzie przy braku kasy, nowych ciuchów, treningów, ulubionego napoju, Monte w lodówce, zielonej herbaty. ale bez oddechu nie dam rady - od jakiegoś czasu właśnie tym jesteś.











Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.














Wszystko czego chcę, to być centrum twojego wszechświata.

 












` i nie ważne że świat na którym przyszło ci żyć lepszym wydawał się być.












cały mój świat potrzebuje psychologa.













Bo żeby żyć, trzeba mieć odwagę.













I tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu.













Bo ona tak naprawdę chciała tylko pić i tęsknić. I umrzeć czasami chciała. Najlepiej na atak wspomnień.














Znienawidź mnie jeszcze bardziej, lubię Twoje zawistne spojrzenie.














Czas nas pozmieniał, więcej kłótni, mniej zrozumienia.














Z dystansu widać niektóre rzeczy wyraźniej.















Gdybym miała jedno życzenie, to chciałabym nie musieć życzyć sobie niczego.














Weź mnie za rękę i zabierz na koniec świata, bez pieprzenia, że nie znasz drogi.

 















Jeśli Cię boli, gdy się z kimś kłócisz, to naprawdę zależy.
















zostawmy wszystko i chodźmy na spacer, bo dzisiaj ten świat wygląda inaczej.













I mam Cię gdzieś tu zapisanego, pomiędzy prawym a lewym obojczykiem.

 















Mamy tylko kradzione chwile szczęścia które zbyt szybko mijają.

 













Nie wierzę w nic, bo chyba nie potrafię.








ni to kochać, ni kazać spierdalać.












dbaj o teraźniejszość , przeszłości nie zmienisz.













oboje nie mieliśmy odwagi by powiedzieć 'zostań'.











jak już znikacie z mojego życia na dobre, to uprzejmie proszę, zamykajcie za sobą drzwi, bo przeciąg kurwa.











Może myślisz , że to dla mnie łatwe , ale tracę oddech , gdy widujemy się przypadkiem .











byłeś mi najbliższy z tych wszystkich szarych ludzi.














chciała dać Ci wszystko , nie chciałeś nic.
















chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą , byś nie stracił mnie do końca .
















a potem , dużo później zostaniesz sama , z dziurą jak po kuli , i możesz wlać w tą dziurę dużo , bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał , substancji i głosów , ale nie wypełnisz , nie zamkniesz , nie zabetonujesz , nie ma chuja .














nie ma gorszego zła od pięknych słów , które kłamią .









Patrzymy sobie na ręce, nogi, włosy, buty, a za cholerę nie możemy spojrzeć sobie w oczy.














Wybacz, ale dzisiaj jestem nie do wyjścia. Dziś nie wyglądam, nieczynna jestem, chyba też trochę nie żyje. Może jutro.















Bo my istniejemy, a cały świat powinien zamilknąć.














ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.












I widziałam tą troskę w Twoich oczach gdy moje stawały się szkliste.














Chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów.
















Czasami najwspanialsza podróżą jest przebycie dystansu między dwojgiem ludzi.















ten tragiczny, smutny świat czasami zatrzymuje się aby spełnić czyjeś marzenie.












Nie oddalaj się, trzymasz w dłoniach mój świat.







Przepraszam, że dopiero teraz dodaję notkę. Szlaban -.-


1 komentarz: